Tańce, hulanki, swawole, barwny korowód przebierańców, gorące pączki i faworki. Takie zapusty możliwe są tylko w Skansenie.
Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej zaprasza na pożegnanie karnawału w niedzielę, 11 lutego. Początek wspólnej zabawy – w samo południe. Wstęp wolny!
Zgodnie z tradycją zapustów na Podlasiu, świętowanie rozpocznie korowód przebierańców: kolorowych postaci ze świata zwierząt, z dalekich krain i z zaświatów. Będą szli ramię w ramię: dziad z babą, Żyd z Cyganem, diabeł z aniołem i śmierć. Nie zabraknie bociana, kozy i turonia. Ich zadanie to, jak przed wiekami, wprawianie zebranych w świetny nastrój. Ma być wesoło, głośno i odrobinę magicznie.
Gwarancją dobrej zabawy jest na „Zapustach w Skansenie” obecność zespołów ludowych.
W tym roku wiejskie zwyczaje, związane z końcówką karnawału, zaprezentują grupy z Knyszyna, Trzciannego i Moniek (Trzciannianki, Knyszynianki, Tęcza, Pogodna Jesień, Kompania Męska i Młodzieżowy Amatorski Teatr Tradycji).
Pokażą między innymi: jak przy pomocy stępy młoda mężatka wkupuje się w łaski starszych gospodyń i do czego może się przydać drewniany kloc.
Przed laty pochody przebierańców kończyły się wspólną zabawą w karczmie albo w jednym z domów. Na „Zapustach w Skansenie” nie może być inaczej. Do tańca zagra Kapela Siemiona.
Nie zabraknie też tłustych łakoci, bez których trudno sobie wyobrazić ostatki. W Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej można będzie spróbować pączków i faworków usmażonych na miejscu, na starej kuchni w zabytkowej chałupie.
Informacje i zdjęcie: http://www.skansen.bialystok.pl/