Okazuje się, że nauka wcale nie musi być nudna.
Istnieje szereg sposobów, dzięki którym edukacja małego dziecka może przebiegać w towarzystwie szerokiego uśmiechu i radosnych krzyków. Są takie metody, dzięki którym wartości dydaktyczne realizowane są razem z aktywnością ruchową i szaloną rozrywką. Przyznacie sami, że lekcje praktyczne są znacznie bardziej przyjemne aniżeli klasówka czy siedzenie w ławce?
Na szczęście sami pedagodzy już dawno zdali sobie sprawę, że dzieciom trzeba organizować różnego rodzaju lekcje, w szkole nie może być nudno i męcząco. Właśnie dlatego o ile to możliwe, lekcje przyrody odbywają się na łonie natury, te historyczne w zabytkowych miejscach, a wychowanie fizyczne przebiega na szkolnym boisku, przy wykorzystaniu gier zespołowych.
Ale pamiętajmy, że szkoła to nie jedyne miejsce, w którym dziecko pobiera naukę. Zadaniem rodziców jest dostarczać mu takie możliwości, by mogło kształcić się ono na najwyższym poziomie. I wcale nie chodzi o to, by nasza pociecha spędziła cały weekend w pokoju czytając książki ani uczęszczała na coraz to większą ilość zajęć dodatkowych i warsztatów. Wiedzę można przekazywać również w formie zabawy.
Już dawno zresztą dowiódł tego amerykański uczony, doktor Stuart Brown, według którego, właśnie poprzez zabawę przebiega najlepszy rozwój każdego człowieka. Samokształcenie za pomocą rozrywki rozwija nie tylko sprawność ruchową, ale też intelekt. Co więcej, wpływa bezwzględnie na umiejętności społeczne. Musimy zdać sobie sprawę, że nauka poprzez zabawę to nie tylko trwałe zapamiętywanie, nabywanie czy utrwalanie pewnych umiejętności. To ćwiczenia koncentracji uwagi i pamięci oraz licznych walorów cech osobowości. Gry zespołowe uczą zdrowej rywalizacji, dają też możliwość doznań sukcesów, ale i porażki. Rozwija się wtedy cierpliwość, opanowanie, ale też systematyczność czy wytrwałość i dążenie do celu. Jak widać, taki schemat nauki jest wszechstronny, bo wpływa jednocześnie na liczne aspekty rozwoju człowieka.
Na terenie całej Polski powstało sporo obiektów, które taką możliwość dają. Przykładem może być Farma Iluzji. Znajdziemy ją pomiędzy Warszawą i Lublinem, nieopodal Trojanowa. Obiekt ten spełnia wszystkie kryteria, by być mianowany jako park edukacyjny i rozrywkowy. Tutaj przenosimy się do świata iluzji i magii, ale też mamy szansę na solidną garść nauki – chociażby o zjawiskach fizycznych. Tutaj również najmłodsi oddają się szalonej rozrywce na dmuchanych zamkach, trampolinach, karuzelach, tyrolce czy podczas zorganizowanych animacji. Edukacyjna będzie wizyta w komnacie Faraona, pokoju Amesa, krzywym domku, lasku doświadczeń czy zagajniku ślepych zaułków.
Ciekawostką jest fakt, iż na Farmie Iluzji bawią się wszyscy. Podczas gdy dzieci korzystają z niezliczonych atrakcji, dorośli mogą pi kawę w jednym z lokali gastronomicznych albo odpoczywać na zorganizowanym tu pikniku, tuż przy pirackiej plaży. Pewne jest też, że nie tylko dzieci uczą się w tym miejscu. Odpowiedz sobie na pytanie – Co jest na końcu studni bez dna? Ile korytarzy ma labirynt luster? Czy ruch pozorny to fizyczny ruch? Nie tylko ty nie znasz odpowiedzi na te pytania, warto więc się dokształcić.
Artykuł powstał w oparciu o treści zawarte na stronie Parku Rozrywki Farma Iluzji.