Przeciwnicy sztucznej roślinności twierdzą, że nie warto inwestować w dekoracje, które są… statyczne. Wiadomo, żywe kwiaty też mistrzem w poruszaniu się nie są. Jednak z biegiem czasu widzimy ich rozwój, nowe przyjmowane kształty i kompozycje. W rocznym cyklu hodowli mamy do czynienia z różnymi zmianami. Każdy nowy liść, który się rozwija, może przyprawiać nas o dumę. W ogrodzie wertykalnym kolejny kształt i ułożenie łodyg względem siebie będzie nową odsłoną tego, co już znamy. Czy faktycznie sztuczne dekoracje roślinne stoją w opozycji do takiego rozwoju?
Sztuczna zielona ściana
Z samego założenia: sztuczna zielona ściana się nie zmienia. Trzeba to jasno powiedzieć. Sama nie zdefiniuje na nowo swojego wyglądu. Będzie nieprzerwanie trwała. Cieszyła soczysto-zielonym liściem w pogodę i deszczową aurę. Pokazywała pąki kwiatów latem i zimą. Będzie to robiła w mieszkaniu z suchym powietrzem, jak i wilgotnym. Zrobi to powyżej 30 stopni Celsjusza i poniżej 16. A tymczasem żywy ogród wertykalny…
Małe humorki żywych roślin
Żywy ogród wertykalny będzie tymczasem się zmieniał, co oczywiste. Ale to nie oznacza, że będzie wyglądał tylko coraz lepiej. Przywita nas zeschłymi liśćmi, przekwitniętym kwiatem, wydłużonym pędem. Pokaże nam też zgniłe łodygi po przelaniu, czy dziury wypalone przez intensywną strużkę słońca. Będzie także obfity w żółte plamy po ataku tarczników i wełnowców. Okryje się pajęczyną wrednego przędziorka, czyniąc dekorację… coraz mniej dekoracyjną. Czy o taką „ozdobę” nam chodzi?
Statyczny ogród wertykalny
Tymczasem sztuczny ogród wertykalny nic sobie nie zrobi z żadnej zmiany środowiskowej. Nie interesują go szkodniki, przelania, choroby, temperatury i wilgotności. Może to dla niego nie istnieć, ponieważ wciąż jest tak samo piękny, jak w dniu zakupu. I tego piękna nic mu nie odbierze. Pod warunkiem że jest to produkt wysokiej jakości, pokryty impregnatami, które chronią go przed konsekwencją ekspozycji na promieniowanie UV, czy przed brudem i kurzem.
Nie taki stały ten ogród?
I przy tym wszystkim zmiana w ogrodzie wertykalnym sztucznym dokona się wtedy, gdy Ty będziesz na nią gotowy. Chcemy przenieść dekorację? A może dodać do niej nietypowe oświetlenie? Czy to nie czas, żeby sztuczny ogród wertykalny stał się tłem dla galerii fotografii roślinnych? Tym razem może dołożymy kolejnych kwiatów lub postawimy na monochromatyczny sztuczny mech? Opcji jest tyle, ile Twoich wyobrażeń.
Zielona ściana Plantia dopasuje się do Ciebie
Ogromną zaletą ogrodu wertykalnego jest to, że zmienia się on wtedy, gdy tego chcesz. Możesz dopasować jego kolorystykę do pór roku, ważnych uroczystości rodzinnych, czy swojej artystycznej wizji. Tego nie zapewni Ci żywa wersja, która potrafi ni z tego, ni z owego przywitać Cię gęstą pajęczyną przędziorków. A ona to estetyczna nie jest!
Postaw więc na zmiany estetyki, które są pozytywne i w pełni dopasowane do Ciebie. Dokładnie tak działa zielona ściana Plantia. Możesz przebierać w różnorodnych modułach i dowolnie je łączyć. Pozwala to ulepszać, powiększać i wymieniać elementy, aby stworzyć niepowtarzalną całość, która zmienia się zawsze w Twoim tempie. Zgodnie z Tobą!