Rozsiewanie plotek, złośliwe komentarze, nękanie, pomówienia… to najczęstsze formy hejtu. O tym, jak radzić sobie z przemocą słowną radzą uczestniczki kampanii „Nie hejtuję – motywuję”!
Zjawisko hejtu przez długi czas było marginalizowane. Ofiary wstydziły się o tym mówić, upatrując często winy we własnej osobie, a ludzie, których nie dotykał ten problem, nie zdawali sobie często sprawy z jego powagi. Wraz z zataczaniem przez szkodliwe działania coraz szerszych kręgów, stało się jednak jasne, że nie można już dłużej zamiatać tego tematu pod dywan.
– Hejt podcina skrzydła, odbiera energię i zadowolenie z tego, co się robi. Dla hejtera, zwłaszcza tego anonimowego, a o takiego najłatwiej w sieci, to czasem tylko słowa, bezmyślne, krzywdząco wyrażona opinia, ocena. Dla odbiorcy to ból, smutek i poczucie niesprawiedliwości. Dlatego mówię: STOP hejtowi i motywuję do tego, co dobre – mówi dr n. med. Agata Plech, ordynator oddziału okulistycznego.
Z głębokiej świadomości rozpowszechnienia, ale też szkodliwości hejtu zrodziła się kampania „Nie hejtuję – motywuję”, której celem jest okazanie jawnego sprzeciwu tym, którzy działając ukryciu i anonimowo szkalują innych:
– Słowa mają ogromną moc. Zarówno te wypowiedziane, jak i napisane. Niosą ze sobą ładunek energetyczny. Mogą uskrzydlać, albo pozostawiać po sobie ślad na długie lata. Kreują naszą rzeczywistość. Hejtujesz? Niszczysz rzeczywistość innych, ale również swoją. Zanim więc zamieścisz obraźliwe słowa w sieci, pamiętaj, że te słowa mają MOC – przestrzega Katarzyna Krupa, radca prawny.
Inicjatorem akcji jest Europejski Klub Kobiet Biznesu. Co ciekawe, członkinie EKKB same zorganizowały całą akcję: uczestnicząc w specjalnej sesji zdjęciowej wykupiły symboliczną cegiełkę przeznaczoną na walkę z hejtem.
– Kampania „Nie hejtuję – motywuję” nie ma sponsorów, powstała jako inicjatywa pań zrzeszonych wokół Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu, które chciały pokazać, że tylko działając razem, mamy szansę napiętnować zjawisko hejtu, sprawić, by autorzy złośliwych komentarzy zaczęli zastanawiać się nad skutkami swoich poczynań, jeśli nie etycznymi, to prawnymi… – mówi Ilona Adamska, założycielka EKKB.
W pozyskaniu świadomości ten temat pomogły organizowane przez EKKB spotkania, panele dyskusyjne, wywiady z gwiazdami, które poparły te akcję i wiele innych działań!
– Hejt jest zjawiskiem wielowymiarowym, obejmującym wiele toksycznych działań, nie tylko powszechnie przyjętej mowy nienawiści. Jego geneza sięga początków istnienia gatunku ludzkiego, ale w XXI wieku przybrał na sile na wielopoziomowych płaszczyznach. Dostrzegam sześć istotnych elementów składowych tego procesu: wrogość, nienawiść, propagandę, piętnowanie, wykluczanie i trolling. Te czynniki są składowymi mojej definicji hejtu – mówi Joanna Czerny, pedagog, studentka psychologii, tarocistka, numerolog.
Złożoność tego zjawiska sprawiła, że przez dłuższy czas hejt był traktowany z przymrużeniem oka, jako forma krytyki. Takie myślenie wywołało wiele zła, gdyż ofiary przemocy szukały wad w sobie, a nie w atakującym je, zakompleksionym człowieku. Pamiętajmy też, że krytyka to konstruktywna uwaga, podszyta szczerą troską, wypowiadana z podniesioną przyłbicą, a te cechy na pewno nie są wpisane w definicję hejtu. Jak zatem reagować na takie zachowanie?
– Pamiętaj, nie bierz do siebie hejtu, to hejt jest słaby, nie ty! Nie wchodź w dyskusję z hejterem nie daj się ponieść emocjom, nie daj się sprowokować, nie reaguj na komentarze – mówi Małgorzata Wyżlic, zawodniczka street liftingu, partner firmy Livioon Polska. – Przyjrzyj się również swoim pociechom. Czy czasem u nich nie dzieje się nic złego. Pamiętaj hejt jest karalny, nikt nie jest anonimowy w sieci.
Kampania „Nie hejtuję – motywuję” podyktowana została z potrzeby przeciwstawienia się mowie nienawiści, słowom, które zabijają potencjał i osłabiają twórcze, kreatywne osoby w ich działaniach. Uwierzymy w to, że słowa mają wielką moc, by wspólnie przeciwdziałać tym wypowiedziom, które zabijają motywację i podkopują wiarę w siebie. Działając razem mamy szansę zrealizować ten plan!
Joanna Bielas
Więcej o akcji na www.ekkb.pl