Za powstawanie ubytków, oprócz niewłaściwej higieny jamy ustnej, odpowiadają przede wszystkim bakterie z gatunku Streptococcus mutans. To patogeny, które bytują w płytce nazębnej (charakterystyczny nalot na granicy zębów i dziąseł) i rozkładają zawarte w pożywieniu węglowodany. W ten sposób powodują, zmianę pH w jamie ustnej na kwaśne. To z kolei osłabia szkliwo zębów, które stają się bardziej podatne na pojawienie się ubytków. Im dłużej pokarm zalega w jamie ustnej, tym gorzej, bo tym więcej czasu na działanie mają szkodliwe bakterie. Nie wszyscy są także świadomi, że bakterie Streptococcus mutans, mogą przenosić się pomiędzy zębami i w ten sposób ząb z ubytkiem „zaraża” zdrowy, który dopiero się pojawił. W związku z tym każdy z domowników powinien mieć swoje przybory do higieny jamy ustnej. Z kolei w sezonie jesiennych infekcji warto pamiętać o wymianie szczoteczki po zakończeniu np. przeziębienia, aby patogeny które na niej przetrwały nie spowodowały nawrotu problemów – wyjaśnia Anita Walczak, ekspert marki Dentisal, dyplomowana higienistka stomatologiczna z bogatym doświadczeniem w pracy z małymi pacjentami, Prezydent Polskiej Akademii Profilaktyki Stomatologicznej.
Kiedy pojawią się pierwsze stałe zęby trzonowe, powinno się zmienić sposób ich szczotkowania. W przeciwieństwie do zalecanych ruchów okrężnych w przypadku „mleczaków”, zęby stałe myjemy ruchami wymiatającymi od dziąsła, do krawędzi zęba. Powierzchnię żującą z kolei czyścimy ruchami poziomymi, ustawiając szczoteczkę prostopadle do jego powierzchni – wyjaśnia ekspert. Co ważne, nie powinno się z tą czynnością dziecka zostawiać samego. Pytane mamy przyznają, że aż 62% dzieci w wieku od 8 do 12 lat myje zęby zbyt krótko lub niedokładnie.[2] Z mojego doświadczenia również wynika, że najmłodsi samodzielnie szczotkują zęby niedokładnie, za krótko, a nawet zupełnie tego unikają. Dlatego co najmniej do 8. roku życia to rodzice powinni myć zęby swojej pociechy, a potem sprawdzać, czy zrobiła to prawidłowo. Powinno się to robić 2 razy dziennie, przez ok. 2-3 minuty – podkreśla higienistka.
Innym popełnianym przez dzieci ze wspomnianej grupy wiekowej błędem jest spożywanie dodatkowego posiłku już po wieczornym myciu zębów. Zdarza się to 42% z nich[3]. To poważne niedopatrzenie, ponieważ czynnikiem sprzyjającym działaniu Streptococcus mutans jest zbyt długi czas zalegania pokarmu w jamie ustnej, a dodatkowo w nocy organizm produkuje mniej śliny, która w naturalny sposób oczyszcza zęby. Dlatego wieczorem higienie jamy ustnej trzeba poświęcić więcej uwagi. To moment gdy mamy więcej czasu, a powtarzany regularnie rytuał pomoże wyrobić u najmłodszych prawidłowe nawyki związane z dbaniem o zęby – mówi Anita Walczak. I dodaje – To także chwila, kiedy warto sięgnąć po dodatkowe wsparcie i zastosować preparat zawierający dobroczynny szczep Streptococcus salivarius M18. Stanowić on będzie wartościowe uzupełnienie higieny jamy ustnej. Szczep ten ma zdolność jej kolonizowania, czyli zasiedlania i wypierania z niej szkodliwych bakterii. Jak wykazały badania naukowe[4] wspiera on produkcję substancji (tzw. lantybiotyków), które działają przeciwko bakteriom Streptococcus mutans oraz produkuje enzymy zapewniające odpowiednie pH w jamie ustnej i redukujące akumulację płytki nazębnej nawet o 50%. Te właściwości szczepu Streptococcus salivarius M18 powodują, że w badanej grupie dzieci, które go przyjmowały szansa na uniknięcie nowych ubytków w zębach wzrosła z 20% do 70%, czyli ponad 3-krotnie.
Jedynym preparatem na polskim rynku, który zawiera wspomniany przez eksperta szczep Streptococcus salivarius M18 jest Dentisal. Przeznaczony jest on dla wszystkich dzieci powyżej 3. roku życia oraz osób dorosłych – zwłaszcza dzieci w trakcie wymiany zębów mlecznych na stałe, osób z predyspozycjami do odkładania się płytki nazębnej, po zabiegach stomatologicznych (np. profesjonalnego czyszczenia zębów czy wypełniania ubytków) oraz noszących aparaty ortodontyczne. Ma postać pastylek do ssania o lubianym, truskawkowym smaku. Po każdym wieczornym myciu zębów dziecko powinno ssać pastylkę przez ok. 5 minut. Ważne, aby już potem nic nie jadło ani nie piło. Dzięki temu dobroczynny szczep Streptococcus salivarius M18 będzie mógł skutecznie skolonizować jego jamę ustną. W ten prosty sposób rodzice mogą znacznie zwiększyć prawdopodobieństwo uniknięcia ubytków w zębach – zarówno mlecznych, jak i stałych swojej pociechy.
[1] Badanie wiedzy mam na temat higieny jamy ustnej u dzieci, przeprowadzone przez IQS Sp. z o. o. Dla marki Dentisal, metoda ilościowa CAWI, próba N = 200
[2] Ibidem
[3] Ibidem
[4] Di Pierro F. i wsp. Clinical, Cosmetic and Investigational Dentistry 2015; 7: 107-113.; Burton J. i esp. PLOS ONE June 2013. Volume 8, Issue 6.; Scariya L. i wsp. Int J Pharm Bio Sci 2015 Jan; 6(1): (P) 242-250.; Burton J. i wsp. Journal of Medical Microbiology (2013); 62: 875-884.