Otwórz się na Podlasie – Kraina Otwartych Okiennic


Trześcianka fot. Piotr Olszak

Piękne, zabytkowe domy ozdobione okiennicami w różnych kolorach przyciągają na Podlasie coraz więcej turystów. Kraina Otwartych Okiennic zaprasza również Was!

Trzy niepozorne wsie wyznaczają na mapie trójkąt. Są to: Soce, Trześcianka i Puchły. Wszystkie znajdują się w gminie Narew, niedaleko Hajnówki.  Co je wyróżnia spośród innych miejsc w Polsce? Stoją w nich zabytkowe, drewniane, kunsztownie zdobione domy pełne życia. Wsie są zamieszkałe, a ich mieszkańcy chętnie przyjmują turystów. Od 2001 roku na tym terenie powstała Kraina Otwartych Okiennic. Swoją nazwę wzięła od charakterystycznych elementów dekoracji snycerskiej wokół okien, m.in. podokienników, nadokienników, ale przede wszystkim oryginalnych okiennic. Domy w Krainie Otwartych Okiennic mają również zdobione elementy elewacji, szczyty, narożniki, itp.

Przyjeżdżając tu, poczujecie się trochę jak w innym świecie. Ornamentyka domów w Socach, Trześciance i Puchłach jest unikatowa. Architektura domostw nawiązuje do rosyjskiego budownictwa ludowego i została nie tylko zachowana, ale również wspaniale utrzymana do tej pory. Domy są kolorowe i oryginalne. Nie znajdziecie tutaj dwóch identycznych gospodarstw.

Dodatkową atrakcją są wspaniałe cerkwie znajdujące się na tych terenach. W Trześciance stoi zielona, drewniana cerkiew parafialna pw. św. Michała Archanioła, zaś w Puchłach zobaczycie niebieską cerkiew pw. Opieki Matki Bożej. Na uwagę zasługuje druga świątynia prawosławna, w której znajduje się szczególnie czczona ikona Matki Bożej Opiekuńczej. Związane są z nią różne historie uzdrowień i objawień religijnych. Jest to bardzo ważny ośrodek kultu maryjnego w religii prawosławnej.

Kraina Otwartych Okiennic to atrakcja na kilka godzin, o ile będziecie mieli ochotę przejść przez wszystkie wsie. Nie należy się tu spieszyć, niecodziennie jest się w tak pięknie zachowanym architektonicznie miejscu.

Autor: Marta Gawrychowska

 

Nasz Ekspert

www: podrozeodkuchni.pl/
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na dwóch kierunkach: dziennikarstwie i komunikacji społecznej oraz bezpieczeństwie wewnętrznym. Pasjonatka podróży, dobrego jedzenia i dziennikarstwa. Postanowiła połączyć swoje pasje pisząc blog Podróże od kuchni. Od 7 lat dzieli życie pomiędzy Warszawą a Białymstokiem. Jednocześnie kosmopolitka i lokalna patriotka, bo choć uwielbia odkrywać nowe kraje, poznawać ciekawych ludzi i ich zwyczaje, najlepiej czuje się w Białymstoku (na podium znajduje się jeszcze Waszyngton i Bukareszt).