Masz odwagę, by to przeczytać?

Prawdopodobnie dwie rzeczy na tym świecie są pewne: śmierć i podatki. I dzisiaj o tej przyjemniejszej, czyli  pierwszej  z nich :)

Po pierwsze dlatego, że nieuniknione, po drugie – bo czas sprzyjający zadumie i wspominaniu bliskich.

Może więc warto spojrzeć na swoje życie, no chyba, że będziesz żyć wiecznie :)

Pędzimy, gonimy, odkładamy, nie mamy czasu, znowu gonimy, przekładamy spotkania, nie wyrabiamy się, znowu czegoś nie zdążyliśmy, znowu jesteśmy wściekli.

A gdyby tak przerwać błędne koło. Zwolnić.

Załóż hipotetycznie, że dajesz sobie chwilę wolnego.

Co się stanie, jeśli na chwilę zwolnisz?

Co się zadzieje, gdy nie zrobisz jednej rzeczy na czas? I czy w ogóle musisz ją zrobić?

Odpowiedz sobie szczerze.

Wiem, to trudne. Nie każdy ma odwagę przyznać przed sobą, że potrzebuje zmiany.

Nie każdy też chce wyjść ze swojej strefy komfortu.

A gdybyś zadał/zadała sobie pytanie:

Jeśli miałabym zniknąć z tego świata za miesiąc, to co bym robiła?

………………………………………………………………………………………………………

I pytanie z cyklu hardkorowych:

Jaki napis chciałabym widzieć na swoim nagrobku?

Jakim jestem/byłam człowiekiem?

Jaki jest/był mój stosunek do innych?

Jak dbałam/ dbałem o siebie?

Czy dostrzegałam to, że JA jestem najcenniejszą „rzeczą”?

Czy może traktowałam SIEBIE po macoszemu?

Czy wystarczająco kocham siebie?

Czy jestem WAŻNA dla siebie?

Czy dbałem/dbałam o swój komfort psychiczny?

Czy pozwalam, by inni wpływali na moje emocje?

Czy biorę odpowiedzialność za swoje życie?

Czy obwiniam tylko innych?

Czy…..

Kolejne pytania zadaj sobie sama.

I sama odpowiedz sobie szczerze.

Jeśli dotarłaś do tego miejsca odpowiadając na te wszystkie pytania – gratulacje!

Bo jak mówią:

Żyje się raz. Ale jeśli żyje się dobrze – raz wystarczy.

Autor:

Aneta Zamojska, trener rozwoju osobistego, coach, NLP Master Practitioner

Chcesz bardziej zadbać o siebie? Kliknij na banerek powyżej i zdecyduj.

Źródło: www.kobiecyelk.pl