Odżywiona i nawilżona skóra twarzy to marzenie wielu kobiet. Pomocne mogą okazać się maseczki koreańskie, które wykonywane regularnie przyniosą ratunek dla szarej, zmęczonej i pozbawionej blasku cery. Wiedzą o tym najlepiej Japonki, które każdego dnia, z należytą skrupulatnością wykonują wieloetapową pielęgnację twarzy. Warto pójść ich śladami i świadomie stosować się do tych rytuałów pielęgnacyjnych. Efektem bowiem będzie piękna, młoda i promiennie wyglądająca skóra.
Maseczki koreańskie w płachcie – co to takiego?
Jednym z filarów wieloetapowej pielęgnacji twarzy jest stosowanie maseczek w płachcie. Zawierają w sobie silnie skoncentrowane roślinne esencje, które przenikając w głąb skóry silnie ją odżywiają. Przyjmują postać nasączonego płynną substancją materiału (wykonanego najczęściej z poliamidu i poliestru lub bawełny i jedwabiu), który przykładany do twarzy stanowi filtr ochronny zabezpieczający przed czynnikami zewnętrznymi. W efekcie, składniki aktywne zawarte w maseczce koreańskiej lepiej się wchłaniają, dostarczając wszystkich niezbędnych witamin i mikroelementów. Różni się zatem od tradycyjnych maseczek w kremie, które nie zabezpieczone z zewnątrz szybko tracą swoje właściwości, w efekcie nie przynosząc żadnych, widocznych rezultatów.
Jak często stosować?
Maseczki koreańskie, podobnie jak inne kosmetyki, aby wykazywały się odpowiednim działaniem, muszą być w sposób właściwy używane. Zaleca się zatem, aby stosować je 1-2 razy w tygodniu.
O tym pamiętaj!
Pielęgnacja twarzy nie może być wykonywana pospiesznie. Źle oczyszczona skóra nie będzie bowiem w stanie przyjąć cennych składników zawartych w maseczkach koreańskich. Kluczem do sukcesu jest demakijaż – metodą koreańską (przy użyciu olejków myjących do twarzy i preparatów na bazie wody) lub tradycyjną, przy zastosowaniu sprawdzonych, na co dzień wykorzystywanych kosmetyków. Kolejnym krokiem jest tonizacja. Użycie toniku ma na celu wyciszenie podrażnionej skóry i przywrócenie jej odpowiedniego pH. Dopiero na tak przygotowaną cerę stosuje się maseczki koreańskie w płachcie. Ważne jest, aby dokładnie przylegały do twarzy. Jeśli są za duże, można je delikatnie przyciąć. Pod żadnym pozorem nie można wylewać esencji pozostałej w opakowaniu po wyjęciu maski. To bowiem cenne składniki odżywcze, którymi została nasączona maseczka. Rodzi się jeszcze pytanie, jak długo trzymać ją na twarzy? Generalnie jest to 15-20 minut. Po upływie tego czasu należy ściągnąć maseczkę, a jej pozostałości delikatnie wklepać opuszkami palców.