Kominki, które wprowadzają niezwykły nastrój w domu, są szczególnie miłym i przydatnym urozmaiceniem długich, zimnych wieczorów. Przyjemność, jaka płynie z przebywania w pomieszczeniu ogrzewanym ogniem z kominka, bywa czasami zakłócona troską o najmłodszych domowników.
Co zagraża dzieciom?
Dzieci, zwłaszcza te małe (od momentu raczkowania, czyli od 7-8 miesiąca życia) są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo, jeśli przebywają w pobliżu rozpalonego kominka. Nie tylko sam ogień jest groźny – nagrzane elementy, takie jak obudowa, belki czy szkło kominkowe również się nagrzewają do wysokich temperatur. Starsze dzieci (nawet do 3 roku życia) także bywają nieostrożne i nie zawsze zdają sobie sprawę, że w pobliżu ognia trzeba zachować ostrożność.
Jak sobie z tym radzić?
Można oczywiście uczyć dziecko podstawowych środków ostrożności i tłumaczyć, żeby nie zbliżało się do rozpalonego kominka. Jednak dziecko nigdy nie będzie tak czujne i ostrożne, jak dorosły. Dlatego warto rozważyć opcję zastosowania specjalnego zabezpieczenia kominka przed dziećmi. Zazwyczaj są to metalowe bramki ochronne w różnych rozmiarach, które montuje się wokół kominka. Zazwyczaj skutecznie oddzielają niebezpieczny dla dziecka obszar. Jednak często zabierają dużo przestrzeni, a czasem same się mocno nagrzewają.
Istnieją także osłony ze szkła żaroodpornego, chroniące dzieci przed żarem i iskrami, jednak są dużo droższą opcją, a inne części gorącego kominka (np. obudowa) ciągle pozostają nie oddzielone od dziecka.
Biokominek – dobra alternatywa
Ciekawą alternatywą dla tradycyjnego kominka jest biokominek. Nie wymaga on podłączenia do przewodu kominowego i można go stosować wszędzie: w domach, mieszkaniach, ogrodzie, podczas wakacji pod namiotem. Jest zasilany specjalnym biopaliwem. Duże modele domowe mogą świetnie imitować zwyczajowe kominki, jednak będą bezpieczniejsze dla dzieci ze względu na brak iskier i żaru, a także możliwość powieszenia lub postawienia ich poza zasięgiem dzieci.
