Kolejny raz wyniki matur nie pozostawiły wątpliwości – matematyka to przedmiot, który sprawia uczniom najwięcej problemów. W czym tkwi błąd? Jak zmienić podejście uczniów do „królowej nauk”?
Jak wynika z badań Centralnej Komisji Edukacyjnej, kształcenie matematyczne w klasach I – III nie daje całościowego zrozumienia problemów. Utrwala raczej sposoby rozwiązywania konkretnych zadań, niezdatne do wykorzystania w innych zagadnieniach. A bez zrozumienia podstaw, przedmiot szybko zaczyna sprawiać uczniom problemy.
Bez solidnego fundamentu, każdy nowy temat na matematyce staje się dezorientującym i demotywującym doświadczeniem. Uczniowie mają poczucie, że wraz ze zmianą zagadnienia zaczynają wszystko od zera. Odpowiednie przygotowanie dziecka na wczesnych etapach edukacji pozwoli korzystać z już opanowanego materiału w pracy z trudniejszymi zagadnieniami. Taki stan da uczniowi pewność siebie potrzebną, by każdą napotkaną trudność traktować jako wyzwanie.
Na wykształcenie takiego optymistycznego nastawienia do przedmiotu, do którego obecnie większość uczniów podchodzi z rezerwą, w dużej mierze wpływa jednak zaangażowanie rodziców i pedagogów. Jak ułatwić dziecku zdobywanie wiedzy?
Rachunek zysków bez strat
O przydatności matematyki w codziennym życiu przekonujemy się niemal na każdym kroku. Porównywanie ofert zakupowych, zastosowanie przepisów kulinarnych czy planowanie budżetu – wszystkie te działania wymagają umiejętności nabywanych już w podstawówce. Najnowsze badania z zakresu pedagogiki i neurologii pokazują, że właściwa edukacja matematyczna wpływa również na zrównoważony rozwój na płaszczyźnie językowej, społecznej czy emocjonalnej. – Wśród istotnych kompetencji będących niejako „efektem ubocznym” nauki matematyki wyróżnia się między innymi rozwijanie umiejętności logicznego myślenia, wnioskowania i prawidłowego argumentowania – tłumaczy Małgorzata Grymuza, ekspert programu edukacji matematycznej MathRiders. – Już u czterolatków możemy mówić o wykształceniu zdolności do matematycznego rozumowania. Dostarczanie bodźców w postaci łamigłówek i zadań jest jednym z bardziej efektywnych sposobów stymulowania umysłu na tak wczesnym etapie rozwoju – dodaje. W nieco późniejszym wieku, kiedy uczeń mierzy się ze szkolną rzeczywistością, matematyka stawia wyzwania w postaci konieczności wykształcenia nawyku systematycznej i sumiennej nauki. Dobrze przepracowana lekcja regularnego utrwalania materiału może jednak zaprocentować także w przypadku innych przedmiotów.
Zdefiniuj potrzeby, sprawdź możliwości
Nie jest tajemnicą, że przy ograniczonej liczbie godzin lekcyjnych i nadmiarze materiału, indywidualne podejście do każdego z uczniów jest często założeniem nie do zrealizowania. Tymczasem to właśnie gruntowna analiza predyspozycji dziecka, zdefiniowanie obszarów rozwoju i określenie potrzeb jest podstawą do opracowania efektywnego programu nauczania. – Oczywistym jest, że w grupie trzydziestu uczniów mogą występować bardzo znaczne różnice poziomu wiedzy. Nieuwzględnienie tych dysproporcji na samym początku może zniechęcić osoby, które nie nadążają za resztą klasy – tłumaczy Małgorzata Grymuza – Przy pracy w mniejszych grupach, dajemy dziecku szansę nauki wśród uczniów na podobnym poziomie zaawansowania. Takie rozwiązanie, obok pozyskiwania wiedzy z zakresu matematyki, pozwoli na wzmocnienie pewności siebie dzięki swobodzie dzielenia się opiniami – dodaje ekspert programu edukacji matematycznej MathRiders. Jak znaleźć mocne i słabe strony naszej pociechy? W samodzielnym przygotowaniu testu sprawdzającego pomocne mogą okazać się zestawy zadań i vademecum, w których poszczególne zagadnienia posegregowane są działami. Warto także skontaktować się z nauczycielem dziecka i wraz z nim dokonać analizy na podstawie ocen ze sprawdzianów i zadań domowych. Dobrym rozwiązaniem jest również zgłoszenie się do jednej z pozaszkolnych placówek oświatowych. Często proponują one nieodpłatną diagnozę kompetencji dziecka i są w stanie opracować na jej podstawie indywidulany program nauczania, uwzględniający predyspozycje dziecka.
Działaj zanim pojawi się problem
Najważniejszym zadaniem rodziców w zapewnieniu dziecku edukacyjnego sukcesu jest wyrobienie dobrych nawyków na najwcześniejszych etapach rozwoju. Wykorzystanie naturalnej ciekawości kilkulatków i przekazywanie wiedzy poprzez zabawę daje niezwykłe efekty i pokazuje, że nauka może być rozrywką, a nie żmudnym obowiązkiem. Wybór edukacyjnych gier czy bajek, w których główni bohaterowie odwołują się do zagadnień z zakresu matematyki lub języków obcych to już nie fanaberia wymagających opiekunów, ale potrzeba potwierdzona latami pedagogicznych badań. Mózg kilkulatka jest w stanie przyswoić dwa razy więcej informacji niż w późniejszych latach edukacji. Dzięki dostarczaniu bodźców w atrakcyjnej formie stymulowana jest wyobraźnia dziecka, zdolność myślenia przestrzennego oraz umiejętność kojarzenia elementów i segregowania ich w logicznie dopasowane zestawy. Późniejsze wykorzystanie takiej przewagi w nauce matematyki to prosta droga do sukcesów.