W tym roku 1 czerwca na pewno nie będzie festynów, wyjścia do kina czy nawet na plac zabaw. Koronawirus zamknął wiele możliwości zabawy, ale przecież nie zniósł Dnia Dziecka i prawa do radości. Może to święto jest teraz właśnie bardziej wyczekiwane niż kiedykolwiek wcześniej. Od pomysłowości rodziców i najbliższych zależy, czy to będzie najlepszy Dzień Dziecka w życiu.
Wszystko wskazuje na to, że w wielu miastach i dzielnicach będzie on także połączony z upragnionym powrotem najmłodszych do szkolnych świetlic i przedszkoli. Mimo dziwnych, pandemicznych okoliczności tegoroczny 1 czerwca wcale więc nie musi być mniej wesoły niż wszystkie dotąd. Dzieciom radość sprawiają nie tylko prezenty, ale przede wszystkim uwaga i czas im poświęcony. Tego ostatniego wielu z nas ma akurat ostatnio pod dostatkiem. Podejdźmy więc do tego święta alternatywnie. Niech nasze pociechy zapamiętają je na długie lata. Zaplanujmy zabawę, której do tej pory nie znały. Zaoferujmy prezent inny niż z katalogu, obdarujmy słodyczami, które będą nie tylko smaczne, ale też zdrowe.
Ocean w łazience
Przestrzeń oczywiście ma znaczenie i to ona została właśnie najbardziej ograniczona. Podobnie jak towarzystwo, w którym można obchodzić Dzień Dziecka. Trudno, trzeba sobie poradzić w takich okolicznościach w jakich się jest. Do dyspozycji mamy przecież np. całą kuchnię, która może stać się wspaniałym placem zabaw i laboratorium chemicznym. Duży pokój czy salon może być miejscem, w którym powstanie największa budka świata, zrobiona z koców i poduszek, istny pałac, albo labirynt. Możemy założyć razem z dzieckiem mini ogródek na balkonie albo bawić się w łazience, gdzie wanna stanie się oceanem, po którym pływać będą zabawkowe lub papierowe okręty.
Teatr ze skarpetek
Statki niech będą zrobione własnoręcznie, podobnie jak inne prezenty: wiatraczek z wycinanek, pacynka ze skarpetki. Bardzo wiele propozycji na proste, niewymagające wielu akcesoriów zabawy i podarunki można znaleźć w Internecie.
Oczywiście nasze pociechy są przyzwyczajone do „wypasionych” prezentów i ratuje nas to, że ciągle kursują kurierzy i działają sklepy online. Ale jeśli już zdecydujemy się na kupno upominku przez Internet, to niech ma chociaż ten walor, że można się nim bawić razem.
– Chociaż wielu rodziców będzie teraz szukało raczej czegoś, co zajmie dziecko na dłuższą chwilę – zauważa Anna Pietuszko, nauczycielka z białostockiej szkoły. – Długo byliśmy pozamykani w ciasnych przestrzeniach i zdani tylko na towarzystwo domowników. Po kilku miesiącach, mimo że się kochamy, możemy mieć siebie po prostu dość. Jeśli więc 7-latek lubi puzzle czy klocki, kupmy takie, których ułożenie sprawi mu trochę trudności, żeby było to dla niego wyzwanie, które go pochłonie dając rodzicom czas na zebrane sił przed kolejną zabawą.
Porcja Dobra
Zwykle Dzień Dziecka był też traktowany jako zezwolenie na nieograniczone opychanie się słodyczami. Może teraz niech będzie inaczej. Nawet jeśli kupujemy coś słodkiego, to niech będzie to naturalna, zdrowa przekąska. Zadbajmy, by zawarte w niej składniki korzystnie wpływały na rozwijające się organizmy, dawały im odpowiednią porcję witamin i energii.
Wielu producentów naturalnych słodyczy idąc tym tropem przygotowuje specjalną ofertę na ten wyjątkowy Dzień Dziecka, w którym chcielibyśmy dać maluchom jeszcze więcej radości niż w poprzednich latach. Firma Pure Life produkuje linię naturalnych przekąsek „Porcja Dobra”, w tym alternatywne do popularnych jajek z niespodzianką – kostki z niespodzianką. W kostkach poza zdrowymi łakociami, których skład ograniczony jest do trzech czy czterech naturalnych składników, znajdują się też edukacyjne zabawki.
– Na ten Dzień Dziecka przygotowaliśmy zestaw 8 kostek. W każdej jest inny dinozaur, którego należy ułożyć z klocków. Na dodatek z tych ośmiu małych dinozaurów można ułożyć jednego dużego, co jest dla dzieci wielką atrakcją. Nie jest to zbyt łatwe, mnie – dorosłej – osobie zajęło to około pół godziny – mówi Natalia Stsepantsova, prezes firmy produkującej „Porcję Dobra”. – W opakowaniu znajduje się jednak pomocna, dokładna instrukcja. Każde dziecko w wieku szkolnym sobie więc z tym poradzi.
Wprowadzanie zmian w tradycje świętowania Dnia Dziecka, mimo że wymuszone przez trudne okoliczności, może mieć swoje plusy. Nadarza się okazja, by zmienić nawyki na lepsze.