Coco Chanel z Mazur.


fot. photoangel.pl

Z cyklu rozmów z Kobietami stąd, dziś gościmy u Marty Otto – projektantki mody mieszkającej poza Białymstokiem, ale z całą stanowczością będącej mieszkanką tej części Polski, naszej Polski Wschodniej.

fot. photoangel.pl

Jest Pani projektantką mody z kilkoma pokazami na koncie i z dużym doświadczeniem w branży modowej. Jak to się stało, że mieszka Pani na mazurskiej wsi?

– Pochodzę z Augustowa, więc niedaleko. Po skończeniu studiów pracowałam w Polsce i za granicą (m.in w Chinach przyp. red.). Bardzo dużo pracowałam. Przyszedł moment powiedzenia sobie: stop. Miałam dość wiecznej pracy „na czas”, kolekcji goniącej kolekcję, ciągłej pracy po godzinach. I wróciłam. Marzył mi się dom na Mazurach i udało się to zrealizować.

– Pani dom to magiczne miejsce – stare piękne, urokliwe  siedlisko…

– Tak, to moje miejsce, sama projektowałam wnętrza i urządzałam. Świetnie się tu czuję.

– I ma Pani swoją pracownię. Proszę opowiedzieć o swojej drodze zawodowej.

– Ukończyłam Akademię Sztuk Wizualnych w Poznaniu – Wydział Projektowanie i Kreacja Mody uzyskując tytuł Stylisty stroju i konfekcji. Jestem absolwentką studiów podyplomowych: Zarządzanie w sektorach mody. Pracowałam na stanowisku głównego projektanta w firmach projektujących i produkujących odzież dziecięca i damską.

– Miała Pani też pokazy kolekcji autorskich.

– Tak. Pokaz kolekcji „Białe noce” i „Nigdy nie było nam tak dobrze” na fryzjerskim show oraz ostatnio pokaz „Szanty, wiatr, woda” na statku w Augustowie.

– Byliśmy tam obejmując wydarzenie patronatem, nasi czytelnicy mogli obejrzeć fotorelację. Dodajmy, że ma Pani na swoim koncie zakwalifikowanie się do półfinału konkursu „Oskary Mody”,  wyróżnienie w konkursie o Srebrną Pętelkę, jest Pani też finalistką konkursu o nagrodę Aenne Burda na szczeblu okręgu.

– Trochę tego się nazbierało. Najważniejsze dla mnie jest jednak to, że robię to, co lubię. Projektowanie to moja pasja i uwielbiam to. A tu na wsi mam do tego lepsze, bardziej spokojne i twórcze warunki.

– Teraz podzieli się swoją pasja z innymi prowadząc zajęcia w Szkole Artystycznej w Ełku.

– Bardzo się cieszę z tej propozycji. Będę prowadziła warsztaty modowe „Szkoła wyobraźni”. Zapraszam pięcio-, sześciu- i siedmiolatków do najmłodszej grupy. Będziemy projektować ubrania dla lalek. W starszej grupie ośmio- i dwunastolatków będziemy pracować już na większych modelach Z osobami powyżej 15 roku życia zaś będziemy projektować dorosłe ubiory. Zapraszam – będzie kolorowo i twórczo.

– Dziękuję za rozmowę, za uśmiech i Pani optymizm.