Masz dość jaskrawych i upstrzonych fototapet do pokojów dziecięcych, których pełno na rynku, a jednocześnie podejrzewasz, że skandynawski minimalizm nie wprawi kilkulatka w euforię?
Co za dużo, to niezdrowo (i brzydko)
Ach, te dziecięce pokoje z naszych czasów, kiedy to po wodę chodziło się do studni, pisało się na glinianych tabliczkach a nasze mamy nie miały Pinteresta. Jeśli czujecie za nimi nostalgię, polecamy przejść się do państwowego przedszkola. Te kolorowe ściany, te Puchatki i Myszki Miki od szablonu, malowane przez ciocię która pędzel trzyma w ręku tylko wtedy, kiedy nakłada na powieki fioletowy cień. Za serce ściska wzruszenie i jedno słowo: przebodźcowanie.
Strasznie się rozrósł ten minimalizm
Na drugim biegunie instagramowe skandynawskie pokoiki. Mini jest nowym maksi. Biało, szaro, biało, biało, szaro. No niby ładne to, ale jeszcze nigdy nikt nie widział kilkulatka, który skakałby z radości na widok czarnych trójkątów. Skąd pomysł, żeby właśnie czarne trójkąty od góry do dołu na całej ścianie oglądał codziennie, kiedy tylko otworzy oczy?
Postaw się pod ścianą!
Jedna kolorowa ściana w pokoju robi robotę! A pozostałe w bieli to neutralna baza dla mebli, dodatków i masy kolorowych zabawek.
Czy można do liceum kochać Peppę?
Szafa z Peppą, pościel z Peppą, łóżko w kształcie Peppy i na ścianie Peppa 2×3 metry. No i fajnie, tylko miłość, wbrew temu, co głoszą w komediach romantycznych, nie trwa wiecznie. W przypadku przedszkolaków raczej krócej niż dłużej. Szkoda za miesiąc przemalowywać Peppę na Elzę, prawda? Z drugiej strony… Dziecko to nie mały dorosły. Daj mu trochę magii.
Szaleństwo zmysłów.
Czasami wskazane, ale nie w tym przypadku. Tapeta powinna pobudzać wyobraźnię, ale nie przytłaczać. Inspirować, ale nie męczyć. Ma ocieplać i rozweselać wnętrze.
Czym skorupka za młodu nasiąknie…
Maria Montessori podkreślała, by otaczać dzieci pięknymi przedmiotami już od najmłodszych lat. Można podsuwać dzieciom Barbie, ale można też prace artystów plastyków.
Niebezpieczne związki potrafią popsuć atmosferę.
Zwłaszcza te, które unoszą się w domu po remoncie. Dlatego przy wyborze tapety warto zwrócić uwagę na skład użytych materiałów i wybrać takie, które nie zawierają PCV. Postawcie również na najnowocześniejszy druk lateksowy, którego podstawą jest woda.
Autor: arch. Anna Ostrowska – właściciel marki Lajka Studio – Bajeczne Tapety