Coraz szybszy tryb życia, stres, mała aktywność fizyczna i oczywiście dieta pozostawiająca wiele do życzenia – to niestety opis pasujący do wielu z nas. Taki sposób funkcjonowania nie pozostaje obojętny dla naszego zdrowia. Spośród wielu chorób, nazywanych mianem cywilizacyjnych, największy postrach budzą nowotwory. I nie ma w tym nic dziwnego, bo walka z nimi wydaje się być nierówna. Jednak mówienie o problemie niczego nie zmieni. Warto już teraz zadbać o własne zdrowie i postawić na profilaktykę. Niewielu wie, że recepta jest na wyciągnięcie ręki, a dokładniej… na talerzu. Dzisiaj kilka słów o warzywie, które jest uznawane za naturalny środek przeciwrakowy, a więc mowa o brokule.
Brokuły to warzywa kapustne należące do roślin krzyżowych. Cechą charakterystyczną tej grupy jest wysoka zawartość składników odżywczych, przy jednoczesnej niskiej kaloryczności. Oznacza to, że sięgając po nie, w łatwy sposób dostarczymy organizmowi takich składników jak potas, wapń, witamina C czy błonnik, dbając jednocześnie o smukłą sylwetkę.
Ale co takiego ma w sobie brokuł, żeby mówić o właściwościach przeciwnowotworowych, czyli tzw. chemioprewencyjnych? Na takie miano zasługuje dzięki specyficznym substancjom jakie zawiera. A dokładniej chodzi o tzw. wtórne metabolity, do których zaliczamy glukozynolany. To grupa biologicznie aktywnych związków, które obok szeregu właściwości prozdrowotnych, są uważane za substancje skutecznie hamujące rozwój zmian nowotworowych. Najbardziej kojarzonym z brokułami produktem przemian glukozynolanów jest sulforafan. Jak udowodnili naukowcy, jest on ważnym czynnikiem zapobiegającym rozwojowi nowotworów piersi, płuc, jelita grubego oraz gruczołu krokowego. Warto zauważyć, iż są to najczęściej występujące w Polsce nowotwory, jednocześnie będące główną przyczyną śmierci z powodu chorób onkologicznych. Innym przykładem cennej substancji zawartej w brokułach jest indolo -3- karbinol. Jakkolwiek nazwa nie jest może zbyt przyjazna, ani łatwa do zapamiętania, jednak aby zadbać o własne zdrowie wystarczy mieć świadomość, ze związek ten skutecznie hamuje rozwój raka piersi, endometrium i szyjki macicy. Co ciekawe, badania naukowe udowodniły, iż substancje bioaktywne pochodzące z tych warzyw kumulują się właśnie w tych tkankach, gdzie są najbardziej potrzebne. Stąd drogie panie, powinnyśmy sięgać po brokuły jak najczęściej. Ważną informacją jest fakt, iż naturalne substancje bioaktywne, w które brokuły są tak bogate, przede wszystkim hamują pierwsze etapy zmian nowotworowych. Mają mniejsze znaczenie przy już zaawansowanych stadiach choroby. Dlatego takie produkty jak brokuły, powinny na dobre zagościć w naszej diecie jak najszybciej.
I jeszcze jedna bardzo ważna informacja. Tak jak witaminy zawarte w warzywach, nie lubią wysokich temperatur, tak i substancje bioaktywne są na nie wrażliwe. Dlatego też, poleca się jedzenie brokułów w formie surowej. Nie jest to niestety łatwa sprawa, gdyż jesteśmy przyzwyczajeni do przygotowywania różnych dań z brokułów gotowanych. Nie mniej jednak warto pamiętać o kilku zasadach:
- Po pierwsze, jeżeli chcemy gotować je w wodzie, koniecznie wrzucajmy je do wrzątku (lekkie osolenie i dodanie szczypty cukru do wody pozwoli na wydobycie pełni smaku).
- Po drugie, nie gotujmy brokułów długo. W zupełności wystarczą 3-4 min, po czym należy szybko schłodzić je w zimnej wodzie – zapobiegnie to dalszym przemianom tkanek warzywa, a tym samym uzyskamy jędrne i zwarte różyczki.
- Brokuły gotowane na parze będą zawierały więcej cennych substancji, aniżeli te z wody.
- Warto pokusić się o przygotowanie brokułów marynując je w sosie winegret. Wystarczy zalać surowe warzywa przygotowanym sosem i pozostawić na kilka godzin, najlepiej na noc, w lodówce. Po wyjęciu, aromatyczne i jędrne brokuły możemy połączyć z pomidorem i ugotowanym jajkiem. W ten łatwy sposób otrzymamy pyszną i bardzo zdrową sałatkę.
- Bardzo dobrym pomysłem jest sięgnięcie po kiełki brokułów, które świetnie skomponują się z wiosennymi kanapkami i pastami.
Autor: Kamila Kulesza, dietetyk
Jeśli jesteś zainteresowana zagadnieniami dietetyki i żywienia pisz śmiało na adres autora: kamilakulesza91@gmail.com