Przeprowadzone przez magazyn Gardener’s World badania jasno wskazują na to, że ponad dziewięćdziesiąt procent ogrodników-amatorów przyznaje, że praca w ogrodzie faktycznie poprawia im nastrój. Spośród badanych ogrodników osiemdziesiąt procent uważa siebie za osoby szczęśliwe. W grupie badanych nieposiadających ogrodu ani działki pozytywnie na to pytanie odpowiada niewiele ponad sześćdziesiąt procent. Skąd bierze się taka dysproporcja i w jaki sposób ogrodnictwo czyni nas szczęśliwszymi?
Ogrodnicy są szczęśliwsi
Ogrodnictwo to niezwykle kreatywne hobby, które ma nam mnóstwo do zaoferowania. Jest to aktywność stosunkowo bezpieczna, wręcz idealna dla osób w starszym wieku, która dostarcza nam mnóstwo aktywności fizycznej bez ryzyka kontuzji. Amatorskie zajmowanie się ogrodem nie wymaga od nas żadnych szczególnych umiejętności. Nie ma potrzeby posiadania dyplomu, ani niezwykle rozwiniętych zdolności manualnych. Wystarczy odrobina ziemi, narzędzia i kreatywność. Wiedzę zazwyczaj zdobywamy stopniowo, w praktyce, doskonale się przy tym bawiąc. Wbrew pozorom ogrodnictwo nie jest zajęciem alienującym od społeczeństwa. Można bowiem wykonywać je w parze lub grupowo. Wspólna praca na działce zbliża i sprawia, że zyskujemy wspólne hobby. Nie ma się więc co dziwić, że jest to aktywność tak chętnie wykonywana wspólnie przez starsze wiekiem pary.
Odpoczynek na łonie natury pozytywnie wpływa na nasz nastrój
Ogród jest enklawą. Idealnym miejscem do odcięcia się od codzienności, miejskiego zgiełku i męczących nas problemów. Nic dziwnego, że to właśnie tam ogrodnicy-amatorzy kierują swoje pierwsze kroki po pracy, czy uczestnictwie w trudnych codziennych sytuacjach. Jest to miejsce, w którym można na spokojnie pomyśleć, pozwolić swoim zmartwieniom odpłynąć na bok i skierować myśli na inne, znacznie bardziej neutralne tory. Być może to właśnie w tym tkwi tajemnica tego, dlaczego ogrodnicy są szczęśliwsi. Znaleźli oni bowiem swoje własne miejsce, które jest dla nich ucieczką od codzienności. Niebagatelne znaczenie ma także fakt, że uczestniczą oni aktywnie w cyklu przyrody. Są bliżej natury, pomagają ją kreować i swoimi działaniami pozytywnie wpływają na środowisko.
Czy żeby cieszyć się przyrodą faktycznie trzeba być ogrodnikiem?
Oczywiście nie wszyscy ludzie, którzy określają się mianem szczęśliwych posiadają ogród. Jednak badania wskazują, że bliskość natury ma ogromny wpływ na nasz dobry nastrój. Dlatego specjaliści wymieniają kilka czynności i dobrych nawyków, które powinniśmy zakodować w naszej codzienności. Warto spacerować po lasach, odwiedzać parki i ogrody. To sprawi, że oderwiemy się od problemów, a nasze myśli zyskają odpowiednią dozę dystansu do świata. Warto także zażywać aktywności na świeżym powietrzu. Nie uciekamy przed możliwością pracy w ogrodzie czy na działce, ponieważ rozwija nas ona nie tylko fizycznie, ale także poszerza naszą wiedzę o świecie, uczy szacunku i pokory w kontakcie z przyrodą. Kto wie, być może za kilka lat my też staniemy się szczęśliwymi ogrodnikami?
Autor artykułu Autorem artykułu jest ogrodniczy sklep internetowy Naturlo oferujący wyłącznie ekologiczne produkty. |