Obecny stan wiedzy medycznej nie pozwala na bezsporne określenie przyczyn powstawania nowotworów złośliwych. Nie do końca znany jest też mechanizm, który odpowiada za pojawienie się niezwykle trudnego czerniaka. Wiadomo jednak, że ten rodzaj nowotworu powstaje w określonych okolicznościach, których można unikać.
Jedną z okoliczności, których następstwem jest występowanie czerniaka, jest wcześniejsze pojawienie się znamion barwnikowych. Najczęściej są one nazywane pieprzykami. Jeśli są one małe, ryzyko pojawienia się czerniaka jest niewielkie. Im większe znamię, tym większe ryzyko, że rak zaatakuje. Na szczęście najczęściej mamy niewielkie znamiona barwnikowe i mamy ich całkiem sporo – od kilkunastu do kilkudziesięciu sztuk. Najczęściej mają średnicę poniżej 6 mm.
U najmłodszych dzieci pojawiają się znamiona wrodzone, które widoczne są już po porodzie. Ale je również należy bacznie obserwować i sprawdzać czy nie zachodzą w ich obrębie żadne zmiany. Baczną uwagę należy zwrócić zwłaszcza na duże znamiona barwnikowe. W ich przypadku ryzyko pojawienia się nowotworu złośliwego wynosi bowiem aż 40%. Bezpieczniej jest gdy znamię jest małe, regularnego kształtu i w jednym odcieniu.
Kontroluj znamiona barwnikowe
Pacjenci reagują na znamiona barwnikowe różnie – w zależności od wieku. Najmniej odczuwają je małe dzieci. Nie tylko dlatego, że w ich przypadku znamiona barwnikowe zazwyczaj są niewielkie i praktycznie bezinwazyjne. Dzieci nie przejmują się też ich efektem kosmetycznym, więc nie ma to dla nich żadnego znaczenia. Dopiero wraz z wiekiem, powoli zaczyna to mieć dla nich znaczenie psychologiczne. Problemem są one głównie dla nastolatków. Przede wszystkim wtedy, gdy mają różne odcienie i nieregularne kształty.
– Dlatego tak istotna jest regularna kontrola znamion barwnikowych. Należy je obserwować, by sprawdzić czy nie zmieniają się nie tylko same znamiona, ale także obszar w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Warto też regularnie – co 6-12 miesięcy – odwiedzać dermatologa – mówi specjalista dermatolog dr n. med. Marta Malek z Clinica Dermatologica w Gdańsku dla serwisu znamionabarwnikowe.pl. – Samokontrolę przeprowadza się po to, by udać się do lekarza wcześniej, gdy wykryjemy, ze np. pojawiły się zmiany w obrysie znamion, zaczęły one rosnąć, zmieniać kolor czy krwawić. Nie powinno się lekceważyć nawet swędzenia – dodaje dr Marta Malek.
Diagnoza znamion barwnikowych
Znamiona barwnikowe mogą być różnokolorowe. Zdarzają się brązowe, cieliste, ale także czarne czy niebieskie. Łatwo je zauważyć, mimo że różnią się wielkością i miejscem występowania. Mogą pojawiać się w każdym miejscu na skórze dziecka, a u dorosłych przede wszystkim w miejscach, które są wystawione na działanie światła słonecznego.
Podczas pierwszej wizyty dermatolog bada znamiona oraz rozmawia z pacjentem na temat schorzeń w jego rodzinie. Jeśli wcześniej pojawiały się nowotwory, trzeba być bowiem niezwykle uważnym, bo może się okazać, że także u tego pacjenta może się on rozwinąć. Dlatego istotne jest badanie dermatoskopem. To mikroskop dziesięciokrotnie powiększający obraz skóry. Dzięki temu można łatwiej zauważyć czy zaszły w niej zmiany złośliwe. Dermatoskop powiększa obraz naskórka, górne warstwy skóry i granicę skórno-naskórkową.
Obserwuj znamiona barwnikowe
Profilaktyka jest znacznie ważniejsza od leczenia, ale dzięki niej nie pojawi się czerniak złośliwy. Ważne jest bowiem, by regularnie obserwować znamiona barwnikowe, które nie są niebezpieczne, ale mogą przekształcić się nowotwór złośliwy. Każdy z nas ma od kilkunastu do kilkudziesięciu pieprzyków, które nie powinny się zmieniać. Jeśli pojawią się jakiekolwiek zmiany, zaczną się one rozrastać, albo pojawiać się kolejne w bezpośrednim sąsiedztwie już istniejących, może być kłopot. Niepokojące są też wszystkie zmiany ich odcieni oraz obrysów. Niebezpieczny jest też ból, a nawet nagle pojawiające się swędzenie. W każdym z tych przypadków trzeba jak najszybciej udać się do specjalisty dermatologa.
Profilaktyka czerniaka złośliwego
Znamiona barwnikowe należy bacznie obserwować, ale nie zawsze będzie to wystarczające. Nie można też wystawiać skóry na zbyt wielkie nasłonecznienie. U osób dorosłych jest to bowiem najbardziej prawdopodobna przyczyna pojawienia się nowotworów skóry. Niestety, spore żniwo zbiera w tym przypadku moda na opalanie, zwłaszcza w solarium. Oczywiście z solarium można zrezygnować, ale trudno zawsze unikać słońca. I na to jest jednak metoda. Należy pamiętać, by smarować się kremami z filtrami UVA/UVB zawsze wtedy, gdy wychodzimy na słońce i mamy odsłoniętą skórę. Najgroźniejszy jest sezon letni, zwłaszcza w godz. 10-16.
Najważniejsze w profilaktyce czerniaka złośliwego jest bowiem jego jak najwcześniejsze wykrycie. Należy możliwie szybko rozpocząć terapię, by nie dopuścić do przerzutów. Walka z nimi jest znacznie trudniejsza, jeśli nie niemożliwa. Nie wolno więc zapominać o profilaktyce i regularnych