W epoce życia w biegu i ciągłej pogoni za uciekającym czasem tytułowe pytanie nie jest takie bezzasadne. Jak i gdzie jeść aby było smacznie, zdrowo oraz przede wszystkim przyjemnie? A może w ogóle nie jeść, oddając się w pełni modzie na ciągłe odchudzanie i wymyślanie coraz to „ciekawszych diet”?
Zacząć wypada od tego, iż to gdzie i jak jemy determinują z pewnością warunki w jakich przebywamy. O ile bowiem „wyskoczyliśmy” na przysłowiowe 15 minut przerwy w pracy aby spożyć coś „na szybko” wówczas nie mamy zbyt dużego wyboru – najbliższa budka z fast-foodami oraz duże sieciówki serwujące tego typu pożywienie tylko na nas czekają.
Inną kwestią jest spożywanie posiłku w pracy. Tu dominują trzy „szkoły” – pierwsza z nich mówi o tym, iż po prostu należy przygotować sobie posiłek w domu i przynieść go do pracy. Z takim rozwiązaniem przemawia z pewnością ekonomia, a także wygoda ponieważ wówczas mamy szansę na pełne dostosowanie posiłku do naszych upodobań oraz gustów. Kolejną z możliwości jest zamawianie obiadów wspólnie z kolegami z firmy cateringowej obsługującej daną firmę lub po prostu z pobliskiego baru. Jest to rozwiązanie dla leniwych, ponieważ nie wymaga przygotowywania posiłków w domu, jednak dość kosztowne, szczególnie w porównaniu z opcją pierwsza. Ostatnią z opcji jest… poszczenie przez bite osiem godzin i zjedzenie dopiero po powrocie do domu.
Jeśli już jesteśmy przy spożywaniu posiłków w domowym zaciszu pojawia się pytanie gdzie powinna odbywać się konsumpcja. Niestety, czasy gdy kuchnia służyła jedynie za miejsce przyrządzania potraw, bezpowrotnie minęły i dziś pełni ona często rolę jadalni.
Nuta takiego rozrzewnienia nie jest bezzasadna, ponieważ jeszcze pokolenie dzisiejszych emerytów często pamięta przedwojenne domy, gdzie Pani domu nie odważyłaby się absolutnie postawić swoich drogocennych serwisów i zastaw w towarzystwie piecyka czy kuchenki gdzie przyrządza się posiłek. Jednak szara codzienność PRLu gdzie dominowały mieszkania dwupokojowe w których musiały się zmieścić zazwyczaj minimum cztery osoby zmusiła do rezygnacji z pomieszczenia przeznaczonego wyłącznie do konsumpcji posiłków.
Oczywiście bywają i sytuacje, w których najlepszym miejscem do wspólnego jedzenia jest sypialnia. Nie ma bowiem nic lepszego niż wspólne śniadanie we dwoje, zaserwowane przez ukochaną osobę. Jeśli więc ma się na uwadze romantyczne chwile, warto rozważyć i taką możliwość, pomimo niewątpliwych problemów z posprzątaniem krążących po łóżku okruszków.
Na pytanie więc gdzie powinno się spożywać w dzisiejszych czasach posiłki aby było nie tylko smacznie ale kulturalnie i przede wszystkim smacznie odpowiedź brzmi – wszędzie tam gdzie nie krępujemy takowym zachowaniem innych osób. Oznacza to ni mniej ni więcej niespożywanie posiłków w tramwajach, autobusach oraz ograniczanie się z tym w pociągach i autokarach.
Podstawową zasadą współżycia społecznego powinno być bowiem stwierdzenie, iż nie należy czynić innym tego, co i nam samym nie jest miłe. Dlatego też, aby oddać się w pełni przyjemności jedzenia, zwracajmy uwagę także na osoby przebywające w naszym otoczeniu.
.
Autor artykułu Artykuł został przygotowany przez Namoimstole.pl |