Pierwszaki ze Społecznej Szkoły Podstawowej nr 11 w Białymstoku uczą się programowania. Ale też gotują, grają w szachy i biorą udział w zajęciach interaktywnych w galeriach, teatrach i muzeach.
Podstawówka to najmłodsza placówka Zespołu Szkół Społecznych STO przy Fabrycznej, w którym działa już gimnazjum i liceum. Szkoła istnieje od roku, a 1 września do sześciu chłopców z drugiej klasy, dołączyło trzynaścioro maluchów – uczniów pierwszej klasy.
Gimnastyka umysłu od małego
Tegoroczną nowością w SSP nr 11 są zajęcia, uczące programowania.
– To zajęcia, które w naszym systemie edukacyjnym widziane są jako narzędzie kształtowania zdolności algorytmicznego myślenia i rozwoju wyobraźni – przekonuje Iwona Górska prowadząca zajęcia komputerowe. – Ludzie, którzy myślą algorytmicznie, skonfrontowani z jakimś problemem nie uciekają od niego, nie panikują i nie narzekają, tylko zabierają się do jego rozwiązania. Analizują możliwe warianty, sprawdzają warunki, pod jakimi te warianty mogą się zrealizować i wybierają najlepszy. Osoby, które tak myślą i tak działają, są w społeczeństwie bardzo cenieni.
Z kolei logicznego myślenia, dyscypliny i organizacji uczą lekcje szachów, które już od roku robią furorę wśród maluchów. Do tego stopnia, że dyrekcja – prócz zajęć obowiązkowych – wprowadziła w tym roku dodatkowe w ramach kółka szachowego.
– Takie umiejętności przydadzą się z pewnością podczas nauki przedmiotów ścisłych, ale nie tylko – mówi trenerka szachów, Paulina Jarmołowicz. – Dzieci zapamiętując różne kombinacje ćwiczą pamięć, dzięki czemu np. nauka słówek nie powinna stanowić większego problemu.
Elastyczne metody nauczania
Interesująco będzie nie tylko w murach szkoły.
– Od początku stawiamy na alternatywne metody nauczania, wychodząc naprzeciw koncepcji „szkoły elastycznej”- tj. koncepcji nauczania dającego się rozciągnąć na inne miejsca, programy, metody i formy edukacji – mówi nauczycielka, Katarzyna Nadachewicz.
Na początek dzieci wzięły udział w pokazie wystawy Centrum Nauki Kopernik „Umysł Przyłapany” w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym. Wizyta wprawiła je w niekłamany zachwyt.
– Tam podobało mi się wszystko, a najbardziej labirynt, przez który trzeba było przejść w specjalnych okularach, tak jakby nie widząc – opowiada Ania Sadowska.
– A ja słuchałam jak dźwięki przechodzą przez mój łokieć – dodaje zaaferowana Monika Niewińska
Szkoła wykorzystuje niezwykle bogatą ofertę edukacyjną miasta, czyli warsztaty w galeriach i muzeach, zajęcia interaktywne w operze, teatrach, kinach, księgarniach oraz lekcje na łonie przyrody.
– Dzieci uczestnicząc w zajęciach poza szkołą pełniej identyfikują się ze środowiskiem lokalnym – dodaje nauczycielka. – Skupiamy się przede wszystkim na wszechstronnym rozwoju uczniów, łącząc wiedzę zdobytą na lekcji z praktycznym wykorzystaniem jej w otaczającym świecie.
W murach szkoły też można uczyć się praktycznie – np. podczas warsztatów kulinarnych.
Podstawówka w ..szkole wyższej
Ze względów lokalowych, na ten rok SSP nr 11 przeprowadziła się do, sąsiadującej z ZSS STO, Wyższej Szkoły Administracji i Zarządzania przy ul. Ciepłej, gdzie ma do dyspozycji cały korytarz na parterze, przestronne sale i oddzielną szatnię
– Ale staramy się, by kameralna i przyjazna atmosfera, panująca w naszym liceum i gimnazjum, przeniknęła również do podstawówki – mówi dyrektor ZSS STO Ewa Drozdowska. – Dlatego część zajęć – komputerowych i z angielskiego – odbywać się będzie w budynku przy Fabrycznej. Poza tym – podczas kilkuminutowych spacerów na przerwie dzieci poznają pracę sekretariatu, biblioteki, będą wiedzieli gdzie urzęduje dyrektor szkoły, poznają rozkład sal w szkole i zaprzyjaźnią się ze starszymi uczniami. Wiele szkolnych przedsięwzięć będzie planowanych wspólnie i już cieszymy się na dzień języków obcych oraz szkolne jasełka w wykonaniu uczniów SP i SG i SLO.