Akcja "Pierwsza książka mojego dziecka".

Dziecko nigdy nie jest zbyt małe żeby mu zacząć czytać. Zobacz, jakie korzyści czerpie ze wspólnego zapoznawania się z bajkami.

Ktoś mógłby zapytać po co? Dodając, że niemowlę nie umie mówić i niczego jeszcze nie rozumie. Takie myślenie to jednak błąd. Jak podają uczeni, wiek niemowlęcy jest tym kiedy warto zacząć wspólne oglądanie i czytanie książek (dostosowanych do wieku dziecka). Powszechnie wiadomo, że maluchy uwielbiają oglądanie obrazków z rodzicami. Mogą wtedy siedzieć nie tylko przytulone do mamy czy taty i czuć się jeszcze bardziej szczęśliwe i bezpieczne. Nie wszyscy jednak wiedzą, że te momenty głośnego czytania mają również znakomity wpływ na jego rozwój, budują więź z rodzicami, uczą logicznego myślenia i rozwijają wyobraźnię.

Czytanie wpływa korzystanie także na starsze niemowlaki. Mózg malucha, zanim ten nauczy się mówić, stara się rozumieć naszą mowę. Aby do tego doszło, musi słyszeć gdy się do niego mówi, a także czyta. Ta próba zmierzenia się ze słowami i odgadnięcia, co znaczą, jest dobrym ćwiczeniem usprawniającym jego umysł. Dużą rolę mogą odgrywać tu także wierszyki. Dzieci wyczuwają rym w sposób naturalny i lubią go naśladować a to korzystnie wpływa na rozwój ich zmysłów, układu nerwowego i koordynację słuchowo-ruchową.

Warto czytać książki nawet najmniejszym dzieciom. Przynajmniej 20 minut dziennie.

Aby pomóc rodzicom zrozumieć wagę czytania również niemowlakom została zorganizowana specjalna akcja pod hasłem „Pierwsza książka mojego dziecka”. Od kilku dni pilotaż akcji ma miejsce również w Białymstoku. Mamom, które urodzą dzieci,  w białostockich szpitalach rozdawane są za darmo publikacje, mające na celu zachęcić je do czytania najmłodszym. Każda z mam otrzymuje specjalny pakiet  multimedialny (książka wraz z filmem edukacyjnym) „Jak kochać dziecko?” oraz „Kołysankami i śpiewankami dla Najmłodszych”.

 

Za: Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/94769

fot. Panthermedia.